czwartek, 11 marca 2010

ŚWIATŁO

Chrzest małej Valentinki ...a ja stojąc przy Kościele nie mogłam sie oprzeć :)
Super to wyglądało, z jednej strony pasmo światła a z drugiej mroczny cień. Chyba zacznę zbierać takie momenty. Następne zajęcie: zbieranie światła w zacienionych miejscach.



i zzzzzzzzzzzzmiana klimatu - właaala.
bo to właśnie o tą małą Valentinę chodziło w tym dniu a nie o jakies tam światła i cienie ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz