wtorek, 3 listopada 2009

Poza sezonem - podejście II

Tym razem wypadło na Dzierżno, zbiornik położony w okolicach Gliwic, a na widok którego wzdycham co jakiś czas. Tutaj można zrobić patent żeglarski, a potem to już tylko łykać wiatr i cumować w szuwarach. Nastrojowo nie? Oprócz mrozoodpornego wędkarza żywej duszy tu nie spotkałam (w sezonie miejsce się zapełnia). Człek ten zerkał na mnie dziwnie, pewnie myślał to samo co ja o nim " że tez chce mu się tu siedzieć... "że też chce się jej tu łazić i durne zdjęcia robić..." Ano - chciało mi się tyle, że wieczorem musiałam sie posilić aspiryną wzbogaconą w wit. C i inne specyfiki zażyć. COŚ MNIE ROZBIEEEERAAAA.




a na koniec faajna tabliczka ostrzegawcza :)

Misie sagowe

Od teraz misie sagowe będą musiały nosić maski tlenowe - zarządzenie Maćka.
Dzisiej jeden nam się zgubił, a ja nie wiem czy to nie przypadek.
Gdybym usłyszała takie zarządzenie to pewnie też bym się zgubiła ;)