Tak, tort był dokładnie w tle.. najpierw na tle, po czym wkomponował się w tło. A jakże było miło! Na pytanie klientki czy przy następnej sesji wchodzę w tort bez zastanowienia odpowiedziałam, że WCHODZEWTO :-)
Etykiety
zdjęcia ślubne
(37)
Sesje plenerowe
(26)
dziecko
(25)
domowo/albumowo/pamiątkowe
(22)
kobieta
(21)
plener
(20)
Sesje studyjne
(15)
sesje dziecięcie
(13)
sesje rodzinne
(11)
prywatne takie
(10)
SERIE
(9)
plener ślubny
(9)
reportaż ślubny
(9)
sesje pamiątkowe
(9)
reportaż
(8)
szwędania z zamiłowania
(8)
sesje ślubne
(7)
wycieczki
(7)
wystawy
(6)
Seria POZA SEZONEM
(4)
sesje ciążowe
(4)
wojaże
(4)
Precel
(3)
Zaproszenia
(3)
fotografia ślubna
(3)
multimedialny pokaz fotografii
(3)
pasje
(3)
plenery z PRECLEM
(3)
seria CZŁOWIEK po prostu
(3)
zwierzęta
(3)
CANDY
(2)
detale
(2)
festiwale
(2)
imprezy integracyjne
(2)
komercyjnie
(2)
ludzie
(2)
rośliny
(2)
sesje narzeczeńskie
(2)
sesje noworodkowe
(2)
slideshow
(2)
wakacje
(2)
Góry Sowie
(1)
POZA SEZONEM
(1)
autoportret
(1)
chrzest
(1)
eksperymenty
(1)
kartki okolicznościowe
(1)
kartki wirtualne
(1)
kartki świąteczne
(1)
komercyjne
(1)
kot
(1)
marketingowo reklamowo
(1)
rodzina
(1)
sesje komunijne
(1)
sesje niemowlęce
(1)
warsztaty
(1)
www.mtfoto.pl
(1)
wymiana party
(1)
światło
(1)
piątek, 25 lutego 2011
Wiedeń
Przy okazji uaktualniania bloga przypomniał mi się jeden szalony wyjazd. Z tych co do których decyzę o wyjeździe trzeba podjąć prawie z dnia na dzień. Dla mnie to zawsze nie lada wyzwanie ale .... no właśnie... dzięki laski za namówienie :-) Chwila wahania i już siedziałam w duuuużym samochodzie, a za mym uchem posapywał duuuuży pies. Czyli cała ekipa 5 osób + pies zktórymOlfaniemiałacozrobić jechała do Wiednia. Iwona miała fajne kanapki a ja wodę ze studni :-) Widoki piękne były za granica gdzieś, we mgle takie, ze mniam. Jechaliśmy obejrzeć wystawę prac Fridy Kahlo. Pół dnia staliśmy w kolejce do kas i zimno nam było, Iwona klęła dopóki sie nie okazało, że za rogiem stoi drewniana budka z grzanym winem :-) noooo to było coś. Od razu przyjemniej się zrobiło. Potem pooglądalim i ruszylim do Belvedere pooglądać inne prace - tym razem Klimta. Nooo tu było też cudnie :-) Tam też na trawniczku piesek zrobił coś tam. A potem jedzonko, jakaś kawa i późną nocą byliśmy już w domu. Poniżej kilka luźnych fot, które dało się zrobić podczas kiedy inni zajmowali miejsce w meeeega kolejce.
Iwona z badylem. Kazała się sfotografować to sfotografowałam.
Karrrrina w habaziach.
Ja niewhabaziach.
Bazarek na wolnym powietrzu.
Pyszności. Tylko lukałam zza szybek. Potem żałowałam, że nie zjadłam.
Bazarek pod zadaszeniem. Ładnym.
Zadaszenie. Z dziurą.
Krowia bombka :-) (bo to jakoś tak święta miały być zaraz)
Ja z rzeźbą. Albo rzeźba ze mną (robiła Karrrina)
....fotę robiła - nie rzeźbę :-)
Iwona z badylem. Kazała się sfotografować to sfotografowałam.
Karrrrina w habaziach.
Ja niewhabaziach.
Bazarek na wolnym powietrzu.
Pyszności. Tylko lukałam zza szybek. Potem żałowałam, że nie zjadłam.
Bazarek pod zadaszeniem. Ładnym.
Zadaszenie. Z dziurą.
Krowia bombka :-) (bo to jakoś tak święta miały być zaraz)
Ja z rzeźbą. Albo rzeźba ze mną (robiła Karrrina)
....fotę robiła - nie rzeźbę :-)
Etykiety:
pasje,
prywatne takie,
wojaże
Szydłów
To juz drugi plener z Preclem w tym miejscu. Tym razem Szydłów ukazał się nam we mgle.Polecam do odwiedzenia.
Na pierwszym zdjęciu Olfawemgleorganizatorkaplenerów :-) Więcej zdjęć na stronie Precla, czyli klikaj tutaj
Na pierwszym zdjęciu Olfawemgleorganizatorkaplenerów :-) Więcej zdjęć na stronie Precla, czyli klikaj tutaj
Etykiety:
plener,
plenery z PRECLEM
Subskrybuj:
Posty (Atom)