sobota, 12 grudnia 2009

CZŁOWIEK po prostu (zawód/piekarz)

Aby przerwać zimowy letarg postanowiłam zmierzyć się z nowym tematem - mam zamiar zrealizować serię na dany temat. Temat ów - moze banalny i pewnie przerabiany przez wielu ale mimo to ... spróbuję. Pomysł jest jeszcze w zalążku i mam nadzieję, że coś fajnego z tego wyjdzie. Dziś coś o wypiekaniu chleba i pachnących bułeczek. Jako, że to była moja pierwsza wizyta i trochę się stresowałam postanowiłam nie wyciągać lampy błyskowej żeby nie przeszkadzać pracującym. Musiałam się posiłkować dość wysokim iso i momentami dłuższym czasem. Nie wiem czy to dobrze czy nie, ale w sumie bardziej pasowało mi uchwycenie prawdziwej chwili, a nie dopalanej światłem. Za tydzień znów tam wpadnę więc może coś więcej pokombinuję.

7 komentarzy:

  1. zacny reportaż :) 1,2 i 4 tworzą świetną historię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no nie do końca jestem przekonana o zacności tego materiału dlatego umówiłam sie na następna wizytę.

    OdpowiedzUsuń
  3. no to jestem ciekawa tego co przyuważysz następnym razem jak tam będziesz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba raczej technicznie chciałabym lepiej to ugryźć. no.

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki Olfa. Cieszę się z tego, ze odważylam sie na tą wizytę. Byłam tam niczym kosmita - ludzie pracują tam bez przerwy (a to formowanie chleba...jesssu..łapy wysiadły by mi po 1 dniu) a ja (...ubrana cała na czarno...oj...) łaziłam za nimi niczym natrętny komar. Dzielnie mnie jednak znosili, śmiali się, w dodatku okazało sie ze szef to całkiem kreatywny człowiek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A great photo documentary

    OdpowiedzUsuń